Zmiany tektoniczne w branży detalicznej stwarzają bezprecedensowe możliwości dla niezależnych sklepów

Opublikowany: 2020-04-29

Główni sprzedawcy detaliczni, którzy są częścią infrastruktury krytycznej do dystrybucji artykułów gospodarstwa domowego, artykułów medycznych i żywności o stabilnej półce, zgarniają pieniądze podczas tej pandemii. Podczas gdy wydatki konsumentów w barach, restauracjach i miejscach rozrywki gwałtownie spadły, wydatki w Amazon i Walmart znacznie wzrosły w ciągu ostatnich kilku tygodni. Firmy nie są w stanie zatrudnić pracowników wystarczająco szybko, aby zaspokoić zapotrzebowanie konsumentów.

Według raportu Facteus, firmy dostarczającej dane z miliardów transakcji z ponad 1000 firm świadczących usługi finansowe, roczny wzrost Amazona i Walmarta w ostatnich tygodniach osiągnął odpowiednio 80% i 18%.

Pandemia zadziałała jak katalizator dla wcześniej istniejących trendów, „przyspieszając rachuby w handlu detalicznym”, jak przewiduje Derek Thompson w swoim niedawnym artykule na temat tego, jak pandemia zmieni na zawsze amerykański handel detaliczny. Witryny sklepowe z cegły i zaprawy szybko stają się przestarzałe w świecie, który jest zmuszony do robienia zakupów w domu.

Nadal istnieje wiele niepewności dotyczących SARSCoV-2 i tego, jak ludzkość bezpiecznie znajdzie wyjście z blokady. Wyzdrowienie z wirusa może nie zapewniać długotrwałej odporności, a szczepionka może potrwać dłużej niż rok, co prawdopodobnie spowoduje przesunięcie środków dystansu społecznego do 2021 roku. Zachowanie konsumentów może zostać na zawsze zmienione przez to doświadczenie, ponieważ wiele osób może nadal unikać osobiście przeglądanie sklepów długo po tym, jak najgorsze się skończy.

Choć może się wydawać, że tytani handlu detalicznego nadal nie mają wątpliwości co do swojej dominacji, w branży detalicznej zachodzą zmiany tektoniczne, które dają mniejszym, niezależnym sklepom bezprecedensową możliwość zdobycia nowych klientów online. Kupcy, którzy potrafią się przystosować i doskonalić w dostarczaniu produktów do populacji powracającej do kraju, są najbardziej odporni podczas tej pandemii.

Aby nadążyć za popytem, ​​Amazon musiał w niektórych przypadkach opóźniać dostawy nieistotnych przedmiotów nawet o miesiąc, stawiając na pierwszym miejscu podstawowe artykuły gospodarstwa domowego i artykuły medyczne. Najwięksi detaliści spożywczy konkurują ze sobą o zatrudnianie pracowników na urlopie, aby nadążyć za popytem na artykuły spożywcze, przy tak wielu ludziach jedzących w domu. Niezależne sklepy, które można znaleźć w Internecie, mają możliwość uzupełnienia luki, w której najwięksi detaliści nie są w stanie wystarczająco szybko zaspokoić popytu.

W obecnych okolicznościach ludzie są bardziej skłonni wspierać małe firmy. Poważnie napięte relacje Amazona z kupującymi, sprzedającymi, podmiotami powiązanymi i pracownikami również przyczyniają się do chęci konsumentów do wspierania niezależnych sklepów.

21 kwietnia Amazon obniżył stawki prowizji prawie o połowę dla większości kategorii produktów, co negatywnie wpłynęło na firmy medialne i wydawców, którzy nie zdywersyfikowali swoich afiliacyjnych źródeł przychodów.

Najważniejsi pracownicy Amazona planują przyłączyć się do strajku w piątek do innych firm z Instacart, Whole Foods, Walmart, Target i FedEx. Protestują przeciwko rekordowym zyskom korporacyjnym ich pracodawców, które, jak mówią, osiągnęły kosztem zdrowia i bezpieczeństwa pracowników. Wielu konsumentów borykało się już z kwestią sumienia, kontynuując zakupy na Amazon po usłyszeniu doniesień o wyczerpujących warunkach pracy od lat.

Kolejny ważny postęp w branży detalicznej wyszedł na jaw w wyniku niedawnego dochodzenia Wall Street Journal, które ujawniło, że Amazon wykorzystuje dane od swoich sprzedawców do wprowadzania konkurencyjnych produktów. Sprzedawcy z powodzeniem sprzedający się na Amazon nie są bezpieczni przed kopiowaniem ich produktów i skuteczną kanibalizacją ich firm.

Dokumenty uzyskane przez WSJ, wraz z wywiadami z ponad 20 byłymi pracownikami firmy Amazon, zajmującej się marką własną, opisują, w jaki sposób operator marketplace wykorzystuje dane sprzedawców zewnętrznych w celu uzyskania przewagi konkurencyjnej:

W jednym przypadku pracownicy Amazon uzyskali dostęp do dokumentów i danych dotyczących bestsellerowego organizatora bagażnika samochodowego sprzedawanego przez zewnętrznego dostawcę. Informacje obejmowały całkowitą sprzedaż, ile sprzedawca zapłacił Amazonowi za marketing i wysyłkę oraz ile Amazon zarobił na każdej sprzedaży. Ramię marki prywatnej Amazona wprowadziło później własne organizery do bagażnika samochodowego.

WSJ ujawnia szczegółowo wielką presję, jaką wywiera na kierownictwo Amazona, aby dostarczać udane produkty pod marką własną:

Byli dyrektorzy powiedzieli, że często mówiono im, że marki Amazon powinny stanowić ponad 10% sprzedaży detalicznej do 2022 roku. Menedżerom różnych kategorii produktów marek własnych powiedziano, że mają stworzyć biznes o wartości 1 miliarda dolarów dla swoich segmentów.

Ta praktyka wprowadzania konkurencyjnych produktów z dostępem do danych sprzedawców zewnętrznych ma miejsce od lat, ale jest szczególnie wrogą taktyką do zastosowania w czasach, gdy przychody Amazona gwałtownie rosną, a małe firmy walczą o utrzymanie się na powierzchni. Jest to otrzeźwiające przypomnienie wartości hostingu własnego sklepu internetowego i wagi posiadania własnych danych.

W branży zaszły pewne pozytywne zmiany, które powinny dać właścicielom małych firm pewność utrzymania niezależności od dominujących sił w handlu internetowym.

Wired opublikował w tym tygodniu artykuł zatytułowany Pandemia koronawirusa zmienia sposób, w jaki ludzie kupują książki autorstwa Kate Knibbs. Opisuje, jak jeden z niezależnych księgarzy startowych zajmujących się handlem elektronicznym odniósł nieprawdopodobny sukces w pozycjonowaniu się jako „łatwy sposób na kupowanie książek online bez dalszego wzbogacania Jeffa Bezosa”:

Księgarnia przeszła od start-upu o dobrych intencjach, borykającego się z trudnym wyzwaniem, do jednego z najpopularniejszych sposobów kupowania książek online w ciągu kilku tygodni. The New York Times , BuzzFeed, Vox i The New Republic są teraz partnerami stowarzyszonymi. Jej zatrudnienie podwoiło się. Hunter spodziewa się osiągnąć 6 milionów dolarów sprzedaży do maja, o eony przed najwznioślejszymi prognozami ze stycznia. Jeśli wyniki firmy utrzymają się na stałym poziomie, może przynieść 60 milionów dolarów sprzedaży rocznie, chociaż Hunter zakłada, że ​​życie po kwarantannie będzie inne. „Jestem pewien, że kiedy sprawy się otworzą, nasza sprzedaż spadnie, a może nawet o połowę”, mówi. „Ale nawet wtedy nadal jesteśmy jedną z 10 najlepszych księgarń w USA”.

Wczoraj Shopify uruchomiło nową aplikację Shop, promując modularne, rozproszone rynki jako przyszłość e-commerce. Aplikacja umożliwia kupującym przeglądanie lokalnych sprzedawców i dokonywanie zakupów. Zapewnia nowy nośnik ekspozycji dla ponad 1 mln kupców firmy na swojej platformie. Firmy nie muszą płacić za dostęp do aplikacji, ani nie płacą prowizji od generowanej przez nią sprzedaży.

Google ułatwia również znajdowanie mniejszych sklepów w Internecie, otwierając kartę Zakupy, aby uzyskać bezpłatne oferty i współpracując z WooCommerce, Shopify i BigCommerce. Zasadniczo zapewnia to większy bezpłatny ruch małym firmom, których oferty przełamią wieloletnią dominację głównych sprzedawców internetowych na karcie Zakupy.

Deweloperzy WordPress z doświadczeniem w handlu elektronicznym mają możliwość tworzenia produktów i sklepów, które pomogą tradycyjnym firmom tradycyjnym szybko rozpocząć sprzedaż online, dzięki czemu będą mogły dalej odnosić sukcesy w nowym, wspaniałym świecie sprzedaży detalicznej online. WordPress ma mnóstwo opcji wtyczek, dzięki którym e-commerce jest dostępny dla właścicieli sklepów, bez względu na to, jak proste lub złożone są wymagania sklepu.

Niezależne sklepy WooCommerce przeżywają boom

Jeden użytkownik z grupy społeczności WooCommerce na Facebooku zapytał, w jaki sposób koronawirus wpływa na sklepy e-commerce członków. Odpowiedzi różniły się w zależności od rodzaju produktów sprzedawanych przez sprzedawców, ale zdecydowana większość odpowiedzi ze strony właścicieli sklepów i deweloperów była pozytywnymi raportami o zwiększonej sprzedaży:

  • „Mam klienta sprzedającego środki czystości. Dostał kilka palet środka do dezynfekcji rąk i wyprzedał się w ciągu tygodnia. Robił około 2000 dolarów ze sprzedaży dziennie”.
  • „Mój klient robi owoce i warzywa online. Przeszedł z 4 tys. funtów miesięcznie, które są częścią jego działalności, do 150 tys. funtów w zeszłym miesiącu i tego samego w tym miesiącu”.
  • „Sprzedajemy narzędzia hydrauliczne i majsterkowanie, a sprzedaż artykułów wzrosła czterokrotnie”.
  • "Pozytywny wpływ. Najwyższa sprzedaż dla mnie w mojej niszy zajęć w pomieszczeniach (puzzle, gry planszowe).”
  • „Sprzedaż wzrosła o ponad 1000% – naturalne suplementy”
  • „Zbudowałem usługę dostawy ciastek, aby sprzedawać plasterki ciasta na miejscu…… 4 000 funtów w jeden dzień i wyprzedane. To jest szalone."
  • „800% wzrost w niszowej witrynie, którą hostuję”
  • „W porównaniu do tego samego miesiąca zeszłego roku, wzrost o około 250% (produkty ogrodowe)”
  • „3000% wzrost w ciągu ostatniego miesiąca w porównaniu do średniej miesięcznej w ciągu ostatniego roku. Naturalne produkty zdrowotne”
  • „Nasza strona do drukowania na płótnie wzrosła o 20%”
  • „Sprzedajemy więcej szklanych bong niż kiedykolwiek. Ludzie zostają w domu i się ćpają”.

Saad Munir, dyrektor generalny agencji marketingu e-commerce, zarządza 28 sklepami dla swoich klientów, których sprzedaż w różnych niszach wynosi od 30 do 500 tys. USD miesięcznie.

„Niektóre z nich to popularne marki w swojej niszy” – powiedział Munir. „Zaobserwowaliśmy spadek sprzedaży do 80% w przypadku nieistotnych i średnich produktów luksusowych oraz 400% wzrost w produktach podstawowych. Jednak teraz produkty nie niezbędne i codziennego użytku również zaczęły zyskiwać dobrą sprzedaż, ponieważ wszyscy są w domu i trzymają się swoich urządzeń podczas tego dystansu społecznego. Mamy również klientów meblowych sklepów e-commerce. Oznacza to przedmioty o wysokiej wartości biletu. Zauważyli nawet wzrost sprzedaży pościeli, sof itp. Z pewnością więc sprzedaż online rośnie. Pozyskaliśmy również kilku nowych klientów, a większość z tych sklepów znajduje się w WooCommerce”.

W grupie WooCommerce Help & Share, jeden członek poprosił o pomoc w zestawieniu wszystkich swoich zamówień na jednej liście po tym, jak jego firma produkująca sery rzemieślnicze wzrosła wykładniczo z dnia na dzień. Inny członek poprosił o pomoc w optymalizacji sklepu swojego klienta po tym, jak jego przychody sprzed COVID-19 spadły z mniej niż 1 tys. GBP miesięcznie do prawie 2 tys.

Jeśli niezależne, samoobsługowe sklepy są w stanie dobrze sobie radzić w tym kryzysie, mają możliwość zdobycia lojalności klientów w celu kontynuowania działalności długo po tym, jak wymogi dotyczące dystansu społecznego przestaną być konieczne. To wyjątkowa okazja, która mogłaby nie być możliwa w tak przyspieszonym czasie bez dokładnie takich okoliczności.

Te ostatnie zmiany w handlu internetowym to pierwsze pęknięcia w kierunku sieci bardziej przyjaznej dla mniejszych, niezależnych sklepów. Trend polegający na kupowaniu przez Internet wszystkich artykułów pierwszej potrzeby ewoluował z dnia na dzień, obejmując szersze spektrum demograficzne konsumentów niż kiedykolwiek wcześniej. Różnorodne niezależne sklepy mają kluczowe znaczenie dla zaspokojenia tego popytu bez utraty wyjątkowego i zróżnicowanego krajobrazu zakupowego, który pandemia zmusiła do tymczasowego zamknięcia.