4 kroki do tworzenia reklam na Facebook, które generują sprzedaż i zaangażowanie

Opublikowany: 2017-09-08

„Jeśli to zbudujesz, to przyjdą” mogło zadziałać dla Kevina Costnera w filmie Pole marzeń, ale w prawdziwym świecie marketingu cyfrowego jest to przepis na porażkę. Stworzenie strony internetowej to tylko połowa równania do generowania leadów i sprzedaży.

Druga połowa to kierowanie odpowiedniego, ukierunkowanego ruchu do Twojej witryny.

Dlatego jeśli świadczysz usługi WordPress, Twoi klienci nieuchronnie potrzebują dodatkowej pomocy, gdy ich witryna będzie już dostępna. Co powinieneś polecić, aby pomóc im w pełni wykorzystać nowo powstałą stronę internetową?

Ze wszystkich dostępnych opcji Facebook Ads jest jedną z najlepszych pod względem kierowania odpowiedniego, ukierunkowanego ruchu do witryn internetowych. Ale jeśli kiedykolwiek próbowałeś reklam na Facebooku, to wiesz, że nie jest to tak proste, jak dodanie kilku postów.

Najlepsze reklamy robią dwie rzeczy: napędzają sprzedaż podczas rozpoczynania rozmów. Robią prezentacje sprzedażowe, ale są też na tyle pouczające, humorystyczne lub artystyczne, że chcesz podzielić się nimi z przyjaciółmi.

Jednak niewiele reklam dobrze radzi sobie z obiema tymi rzeczami. Zwykle jest to jedno lub drugie.

Geico jest mistrzem w osiąganiu tej równowagi; gigant ubezpieczeniowy zrobił to kilka razy w reklamach. Czasami jednak firmy osiągają oba cele w niezbyt pozytywny sposób. Pamiętasz niesławną reklamę Pepsi Kendall Jenner? Tak, to się stało.

Robienie obu tych rzeczy dobrze jest tak trudne, że wielu marketerów nawet nie próbuje. Po prostu skupiają się na jednym lub drugim.

To powiedziawszy, Facebook jest prawdopodobnie najlepszą platformą reklamową do rozpoczynania rozmów, które generują leady. W tym artykule przedstawimy cztery kroki, które pomogą Ci osiągnąć ten wzniosły cel.

Najpierw przejrzyjmy bardziej szczegółowo oba cele reklamowe.

Typ reklamy nr 1: reklamy angażujące

Kiedy ostatni raz zacząłeś rozmowę, przywołując świetną ofertę BOGO z Papa John's Pizza? Prawdopodobnie nigdy, prawda?

Hej, nic przeciwko darmowej pizzy. Ale nie o tym ludzie chcą rozmawiać. Ludzie cieszą się poczuciem bycia informowanym, zabawianym, a czasem nawet wzruszonym do łez. Nauka o darmowej pizzy nie inspiruje żadnej z tych rzeczy.

Dlatego reklamy, które koncentrują się na zaangażowaniu, znacznie częściej stają się wirusowe.

Chcesz zobaczyć Świętego Graala reklamy zaręczynowej? Nie patrz wstecz niż w maju ubiegłego roku, kiedy firma Nike stworzyła całą kampanię marketingową, próbując przełamać barierę 2-godzinnego maratonu. Za wiele lat niewielu będzie pamiętało imię światowej klasy sportowca, który pojawił się w ciągu kilku sekund od zrobienia tego. Będą jednak pamiętać specjalistyczne pułki techniczne i szkoleniowe Nike, które zostały podkreślone w mistrzowsko zrealizowanych filmach wideo w Internecie i relacjach w mediach. Wszystko połączyło się z ekscytującą, intensywnie oglądaną transmisją na żywo z maratonu na Nike.com.

Nie jest potrzebna promocja sprzedaży.

Ale na tym polega problem – najbardziej angażujące reklamy nie generują bezpośrednio leadów ani nie napędzają sprzedaży. Wyobraź sobie, jak inaczej mogłaby być postrzegana kampania maratońska Nike, gdyby była pełna boisk sprzedaży bezpośredniej. W reklamie ogólna prawda jest taka, że ​​im ciężej próbujesz sprzedawać, tym mniej prawdopodobne jest, że ludzie będą słuchać.

To prowadzi nas na drugi koniec spektrum.

Typ reklamy nr 2: Reklamy bezpośredniej odpowiedzi

Reklamy bezpośredniej odpowiedzi dotyczą potencjalnych klientów i sprzedaży. W swojej najczystszej postaci nie rozpoczynają rozmów ani nie inspirują ludzi do dzielenia się. Nieczęsto stają się wirusowe. Zawierają konkretne oferty i wezwania do działania (np. „zarejestruj się teraz” lub „poproś o wycenę”) i są skierowane do określonych segmentów odbiorców. Sukces kampanii angażujących można mierzyć na różne sposoby. Tymczasem reklamy bezpośredniej odpowiedzi dotyczą wyłącznie konwersji.

To powiedziawszy, reklamy bezpośredniej odpowiedzi zwykle nie są popularne na Facebooku. Nie otrzymują prawie tylu polubień ani akcji, co ich odpowiednicy zaręczynowi. Co gorsza, ludzie częściej zostawiają gniewne komentarze na temat tych reklam lub ukrywają je w swoich kanałach informacyjnych – negatywne sygnały, które mogą w rzeczywistości spowodować wzrost kosztów reklamy.

Oddzielnie obie reklamy służą unikalnym celom. Są chwile, kiedy jednomyślna reklama może zaspokoić Twoje potrzeby. Ale co, jeśli chcesz zrobić jedno i drugie? Jak możesz dążyć do wysokości podobnych do Geico bez ciągnięcia Kendall Jenner?

Odpowiedź może być łatwiejsza niż myślisz, gdy zmienisz sposób myślenia.

Przedstawiamy 4-etapową sekwencję reklam na Facebooku

Kampanie reklamowe nie opierają się tylko na jednej reklamie – po co więc próbować wpychać dwie bardzo różne strategie przekazu w jedną kreację? Zamiast tego myśl w kategoriach realizacji celów w sekwencji reklam.

Podejście oparte na sekwencji reklam jest idealne dla Facebooka. Możesz w pełni skoncentrować się na tworzeniu kreacji, o których ludzie chcą rozmawiać. Następnie możesz wykorzystać swoje rozszerzone obserwacje dzięki starannie ukierunkowanym reklamom z odpowiedzią bezpośrednią.

Przyjrzyjmy się czteroetapowej sekwencji reklam.

Krok 1. Reklama angażująca

Sekwencja zaczyna się od zarzucenia szerokiej sieci. Utwórz czystą reklamę angażującą, której jedynym celem jest przyciągnięcie jak największej liczby gałek ocznych. Może być zabawny, inspirujący lub czysto informacyjny. Filmy świetnie nadają się do tego celu. Badanie z 2015 r. wykazało, że filmy na Facebooku mają dwa razy więcej wyświetleń i siedmiokrotnie większe zaangażowanie niż inne posty.

Wykorzystaj także w pełni wszechstronne ustawienia odbiorców Facebooka. Możesz kierować reklamy do ludzi na podstawie zainteresowań, zachowań i danych demograficznych – możesz także blokować segmenty odbiorców, o których wiesz, że nie mają związku z Twoją kampanią.

Wszystko, czego tu szukasz, to polubienia, udostępnienia i kliknięcia prowadzące do Twojej witryny. To prowadzi nas do kroku 2.

Krok 2. Udostępniana strona internetowa

Zaangażowanie nie powinno kończyć się na Twojej reklamie – jej strona docelowa w Twojej witrynie powinna być równie atrakcyjna. Twoim celem jest zachęcanie do jeszcze większego dzielenia się i dyskusji na temat Twojej firmy. Chcesz, aby ludzie udostępniali Twoje filmy i czytali Twoje treści. Chcesz, aby Twoja marka była początkiem rozmowy.

W tym miejscu możesz wyciągnąć cztery ważne wnioski dotyczące ruchu reklamowego w Twojej witrynie:

  1. Ci użytkownicy mają cechy idealnej grupy docelowej
  2. Udowodnili, że będą klikać reklamy na Facebooku (i prawdopodobnie zrobią to ponownie)
  3. Możesz je retargetować za pomocą kampanii retargetingowej na Facebooku
  4. Prawdopodobnie u wielu z tych odwiedzających zbudowałeś zaufanie i wiarygodność

Zaufanie i wiarygodność są bezcenne podczas pracy na sprzedaż. Co prowadzi nas do następnego kroku.

Krok 3. Reklama retargetingowa w odpowiedzi bezpośredniej

Teraz nadszedł czas, aby wykorzystać podstawy poprzednich dwóch kroków. Retargetując odwiedzających witrynę z podejściem reakcji bezpośredniej, trafiasz prosto do swoich najbardziej predysponowanych odbiorców do potencjalnych klientów i sprzedaży.

Pomyśl o tym. Wyświetlasz reklamę odpowiedzi bezpośredniej osobom, które już kliknęły Twoją reklamę na Facebooku i odwiedziły Twoją witrynę. Skupiłeś się na tych użytkownikach za pomocą ustawień odbiorców Facebooka i, miejmy nadzieję, nagrodziłeś ich interesującymi, fascynującymi lub poruszającymi emocjonalnie treściami. Prawdopodobnie dobrze czują się w Twojej marce.

Ci użytkownicy Facebooka nie tylko chętnie klikną Twoją reklamę z bezpośrednią odpowiedzią, ale znacznie rzadziej wygenerują negatywne sygnały, które podniosą Twoje koszty.

Ale uzyskanie tego kliknięcia to tylko połowa sukcesu. Pamiętaj, że w bezpośredniej reakcji chodzi o konwersje.

Krok 4. Strona internetowa konwersji

Ostatnim krokiem tej sekwencji reklam na Facebooku jest strona docelowa zoptymalizowana pod kątem konwersji. Oznacza to silne wezwanie do działania z jasnym sposobem podjęcia tego działania. Może to być przycisk „kup teraz”, formularz kontaktowy lub coś innego.

To tutaj zaangażowani użytkownicy Facebooka stają się klientami.

Dzięki tej strategii sekwencjonowania reklam możesz w pełni wykorzystać platformę reklamową Facebooka bez ryzyka słabego przekazu. Można zrobić wszystko na raz, ale nawet najlepsze firmy marketingowe mają problemy z tym, aby to osiągnąć. Dzięki tej czteroetapowej sekwencji możesz promować swoją markę i zwiększać zyski. To takie proste, można by powiedzieć, że nawet jaskiniowiec mógłby to zrobić.

Więcej artykułów o reklamie na Facebooku:
– Wskazówki reklamowe na Facebooku