Zacząłem nienawidzić blogowania… Dlaczego??

Opublikowany: 2020-05-21

Podobnie jak wielu jasnookich początkujących, którzy nie mogą się doczekać dzielenia się aspektami swojego życia, zacząłem blogować. Jednak rzeczywistość zaczęła się układać bardzo szybko, że nie jest to takie proste, jak myślałem, że będzie. Czasami budzę się z taką energią i pozytywnym nastawieniem. Mogę wypuszczać fantastyczne treści, które przypominają mi, dlaczego w ogóle zacząłem blogować. W inne dni ledwo starcza mi energii, by włożyć komputer. Uważam, że zamiast pisać, marnuję dużo czasu w mediach społecznościowych i innych platformach. Wiem, że tytuł tego artykułu może być przygnębiający dla każdego, kto chce spróbować swoich sił w blogowaniu. Prawda jest taka, że ​​waham się między miłością a nienawidzę blogowania.

Ilość konkurencji może czasami onieśmielać. Próba wymyślenia treści może być wyczerpująca. Czasami słowa po prostu znikają, a ja patrzę na białą przestrzeń. Napisanie tego artykułu o powodach , dla których nienawidzę blogowania , może wyjaśnić mi kilka kwestii. Może, w tym samym zakresie, odpowiedzieć na niektóre pytania, które możesz mieć na temat próbowania swoich sił w blogowaniu.

pisanie bloga

Powody, dla których nienawidzę blogowania

1. Moje ego czasami ma siniaki

Jedną z pierwszych rzeczy, których nauczyłem się, kiedy zacząłem blogować, było to, że nie muszę być perfekcyjny w pisaniu. Nie musiałem nawet być tym studentem, który zdobył same piątki z angielskiego. Tak długo, jak mam doskonałą treść, mogę iść. Brzmi naprawdę dobrze, jeśli chcesz w to uwierzyć. Rzeczywistość jest taka, że ​​czasami nasze ego będzie musiało trochę walnąć.

Niektórzy odbiorcy przeczytają artykuły i wskażą, w jaki sposób mogłeś lepiej napisać artykuł. Nie mają żadnych skrupułów, aby wskazać błędy ortograficzne lub inne błędy gramatyczne. Wiem, że prawdopodobnie powinienem przestać nad tym myśleć i po prostu dalej pisać. Jednak uwielbiam słuchać opinii, ponieważ może to boleć przez jakiś czas, ale pozwala mi tworzyć lepsze treści. Co najważniejsze, nadal będę próbował doszlifować swój angielski. Nie konkuruję z Charlesem Dickensem, Stephenem Kingiem czy Jane Austen, ale rozumiem, że muszę dalej rozwijać swoje rzemiosło.

2. Po prostu nie mam czasu

Obawy przed rozpoczęciem bloga

Próba pogodzenia pracy na pełen etat i blogowania jest bardzo trudna. Rozumiem, że muszę tworzyć wysokiej jakości treści. Niezastosowanie się do tego może spowodować utratę wartościowego ruchu w mojej witrynie. Zainwestowałem w posiadanie odpowiedniej strony internetowej i zainstalowałem najlepsze wtyczki, które pomagają w różnych funkcjach. To jest czas i pieniądze, których nie chciałbym patrzeć na marne.

Niektórzy ludzie mają budżet na zatrudnienie freelancerów, którzy pomogą im w rozwoju ich treści. Próbowałem tego przez lata, ale wciąż muszę przejrzeć artykuły, aby upewnić się, że jest to dokładnie to, czego chcę.

Poprosiłem również moich przyjaciół i członków rodziny o korektę moich artykułów. To bardzo pomogło i uwolniło trochę mojego czasu. Jednak gdy nadejdzie czas kryzysu, to wciąż na mnie spoczywa obowiązek upewnienia się, że moja treść jest gotowa. Bez wątpienia każdy, kto dopiero zaczyna May, nie do końca zdaje sobie sprawę, jak może to być czasochłonne. Ale za każdym razem, gdy myślę o rzuceniu palenia, przypominam sobie pozytywne opinie , jakie otrzymuję od moich odbiorców. Zanim się zorientuję, jestem z powrotem przed komputerem i piszę kolejny artykuł.

Przydatna lektura: Najlepsze sposoby, aby Twój blog był piękniejszy

3. Blok pisarza jest prawdziwy

Blokada pisarza nie jest niczym nowym i skłamałbym, gdybym powiedział, że jestem jedynym pisarzem, który tego doświadczył. Czasami pomysły po prostu wyparowują z mojej głowy. Mogę siedzieć przed komputerem nawet przez godzinę i pisać i usuwać jak szalona osoba. Dobrze jest zapisać pomysły na kartce papieru, ponieważ nigdy nie wiadomo, skąd przyjdzie inspiracja. Proszę również moich odbiorców, aby przekazali mi opinie i pomysły na temat tego, o jakich rzeczach lubią mnie pisać.

Co więcej, przeprowadzę również burzę mózgów z rodziną i przyjaciółmi oraz podrzucę kilka pomysłów. Poświęciłem również czas, aby dołączyć do grup networkingowych, w których dzielimy się pomysłami. Moja rada dla każdego, kto chce zacząć blogować, to dowiedzieć się, kiedy zrobić sobie przerwę. Kiedy pomysły nie pasują, oderwij się od tego, robiąc coś innego. Uważam, że chodzenie lub bieganie pomaga mi to przezwyciężyć. Zaletą blokady pisarskiej jest to, że po pewnym czasie znika.

4. Muszę zaangażować się w proces

Jedyną rzeczą, o której jestem szczery, gdy początkujący pytają o przydział czasu, jest to, że musisz zaangażować się w proces blogowania. Nie możesz dziś tworzyć treści, a jutro uznasz, że nie masz na to ochoty. Jeśli zaplanujesz swoje posty raz w tygodniu, upewnij się, że w wyznaczonym dniu Twój post rośnie. Na platformie internetowej jest tyle treści, że widzowie Cię nie potrzebują. Jeśli na nich znikniesz, dzień, w którym zdecydujesz się wrócić, będziesz musiał zacząć od nowa. Będziesz musiał walczyć, aby odzyskać świadomość, którą stworzyłeś i o którą tak ciężko walczyłeś.
Pamiętaj , że są ludzie tacy jak Ty, którzy produkują doskonałe treści. Ci sami ludzie chcą uwagi bardzo niewielu dostępnych odbiorców. Użyj arkusza kalkulacyjnego, aby wymyślić tematy, które chcesz napisać z dużym wyprzedzeniem. Najlepszym rozwiązaniem jest skorzystanie z narzędzi dostępnych online, aby zaplanować swoje posty. Oto kolejna doskonała rada, której się nauczyłem, nie zawsze muszę przychodzić ze świeżymi artykułami.

Z informacji zwrotnych, które otrzymuję, mogę odzyskać niektóre z tych, które miałem wcześniej. Sztuką jest uwzględnienie opinii i odpowiedzi z poprzednich artykułów. W niektórych przypadkach mogę mieć bardzo długie artykuły, które następnie skracam na mniejsze. W ten sposób otrzymuję więcej artykułów, które mogę zaplanować w dłuższym okresie.

5. Uważam, że nie wiem, kiedy zrobić sobie przerwę

czas i relaks dla blogerów

Na platformie internetowej panuje duża konkurencja. Jest tak wielu innych ludzi produkujących treści, że łatwo jest zgubić się w bałaganie. Większość pisarzy, z którymi się komunikuję, mówi, że jest to dla nich duży problem. Naciskają na siebie, aby nadążać za tworzeniem treści, ponieważ boją się przestać. Chciałbym powiedzieć, że jestem inny, ale tak naprawdę nie jestem. Od bardzo dawna nie dałam sobie czasu na przerwę. Jednak niektóre dyskusje na forum są bardzo jasne, że nie możesz długo nadążyć, zanim doznasz awarii.

Stałem się bardziej realistyczny w swoim harmonogramie i korzystam z narzędzi online, które pomagają mi lepiej się organizować. Chociaż wcześniej starałem się jak najlepiej publikować treści co tydzień, dostosowałem go do co dwa tygodnie. Mając mniejszą presję na siebie, stwierdzam, że jestem w stanie wymyślić lepsze posty. Dzięki temu mogę poświęcić więcej czasu na badania i wykorzystać dodatkowy czas na odpowiedź na opinie. Jestem też w stanie poświęcić trochę więcej czasu na inne aspekty posiadania strony internetowej, takie jak marketing. Poświęcam również czas na zapoznanie się z różnymi motywami, szablonami, wtyczkami i innymi funkcjami, które mam dostępne na mojej platformie WordPress.

6. Jest tak wiele do zrobienia

Organizuj post na blogu

Innym powodem, dla którego nienawidzę blogowania, jest ilość pracy wkładana w publikowanie świetnych artykułów. Wiele osób myśli, że jest to tak proste, jak siadanie i czerpanie zadowolenia z czubka głowy, to nie może być dalsze od prawdy. Jedną z najgorszych rzeczy, jakie możesz zrobić dla swojej reputacji, jest podawanie informacji, które nie są oparte na faktach. Musisz zainwestować w badania i mam na myśli dokładne badania. Coś tak prostego jak wymyślanie tematów lub słów kluczowych może zająć dużo czasu. Uważam, że narzędzia takie jak Ubersugggest są bardzo przydatne do wymyślania odpowiednich słów kluczowych.

Teraz przychodzi czas na pisanie, nie jest niczym niezwykłym napisanie całego akapitu, a potem skreślenie wszystkiego, czasami to, co brzmi tak wspaniale w twojej głowie, brzmi śmiesznie, gdy odłożysz to na papier. Artykuł składający się z 500 słów może zająć nawet 2 godziny, zanim zacznę czuć, że jest w porządku. Potem przychodzi edycja, narzędzia takie jak Grammarly naprawdę pomagają w gramatyce i interpunkcji. Hemingway's Editor jest również fantastyczny do celów redakcyjnych. Copyscape, Grammarly i małe narzędzia SEO pomagają w sprawdzaniu plagiatu. Ta ostatnia jest bezpłatna, co jest świetne, gdy nie odnowiłem moich pakietów subskrypcji Grammarly lub Copyscape.

W zależności od artykułu, mogę poprosić przyjaciela, kolegę lub członka rodziny o przeczytanie go. Wolę pracować z kimś, kto jest bardzo uczciwy i nie boi się zranić mojego ego. Skłamałbym, gdybym powiedział, że nigdy nie musiałem przepisywać artykułu, ponieważ opinie, które otrzymałem, brzmiały: „ to jest bzdura. „Na szczęście im więcej czasu poświęcam na doskonalenie swojego rzemiosła, tym więcej pozytywnych opinii otrzymuję.

Gdy mam już ostatni artykuł, lubię dołączyć zdjęcia i filmy. Zdałem sobie sprawę, że pomaga to wzbudzić większe zainteresowanie i lepsze zaangażowanie w moje artykuły na blogu. Zainwestowałem w kilka własnych obrazów, ale czasami dostaję niektóre z bezpłatnych stron, takich jak unsplash.com i pixabay.com. Ważne jest, abym wykonał edycję, aby zoptymalizować moje obrazy pod kątem SEO.

Dalej są publikacje, promocje i monitorowanie tego, jak sobie radzi artykuł. W tej kwestii nie ma skrótu i ​​nauczyłem się to robić bez narzekania. Satysfakcja i zwrot za cały spędzony czas pojawiają się, gdy widzę pozytywne opinie publiczności; naprawdę jest to praca Miłości.

7. Nie ma nic lepszego niż szybkie rezultaty

Jeśli jesteś kimś, kto lubi widzieć szybkie wyniki we wszystkim, co robi, blogowanie może nie być dla Ciebie. Musiałem rozwinąć cierpliwość mnicha, co, jak sądzę, jest dobre. Moja główna rada to wejść w to z realistycznym nastawieniem. Twój początkowy post może nawet nie zawierać prostego komentarza lub polubienia przez bardzo długi czas. Bądź konsekwentny i nadal publikuj odpowiednie i angażujące treści. Zainwestuj w marketing swojego bloga, aby zwiększyć świadomość wśród docelowych odbiorców. Wyznaczaj realistyczne cele i kamienie milowe oraz odznaczaj listę, gdy je osiągasz. Nie obsesyjnie brakiem informacji zwrotnej, w przeciwnym razie bardzo szybko się poddasz.

8. Ilość konkurencji jest denerwująca

Już wspomniałem o tym powyżej, ale czuję potrzebę dalszego rozwijania tej kwestii. Wchodzisz w przestrzeń, w której jest już tak wielu innych ludzi. Za każdym razem, gdy wyszukujesz w Google konkretny temat, okazuje się, że ktoś inny już go omówił. Jedno, co mogę ci obiecać, to to, że czasami mam ochotę głośno krzyczeć. Jednak podoba mi się to, że daje mi możliwość bycia bardzo kreatywnym w rodzaju generowanych treści. Mam też świadomość, że niekoniecznie wszystkim spodobają się moje posty. Dlatego zainwestowałem w zrozumienie moich docelowych odbiorców i ich potrzeb. W ten sposób mogę tworzyć bardziej odpowiednie treści i bezpośrednio do nich kierować.

9. Nikt tego nie rozumie

Innym powodem, dla którego nienawidzę blogowania, jest to, że nikt tego nie rozumie. Pamiętam, że musiałam odpowiedzieć na wiele pytań do moich przyjaciół i rodziny. Widzieli mnie siedzącego godzinami przed komputerem podczas moich wolnych godzin. Pytali mnie, dlaczego to robię i co mam nadzieję osiągnąć. Na początkowych etapach trudno było im to wytłumaczyć. Jednak chwila żarówki pokazała mi, że mogę spieniężyć swoją witrynę i uzyskać doskonały pasywny dochód. Zacząłem sprzedawać przestrzeń reklamową i umieściłem kilka linków afiliacyjnych na mojej stronie. Udało mi się również sprzedawać e-booki i niektóre produkty cyfrowe. Teraz rozumieją, jak blogowanie zmieniło moje życie. Mogę zadbać o swoje rachunki, a co najważniejsze, mogę udostępniać artykuły, które mają znaczenie dla mnie i moich odbiorców.

10. Czasami tego nie rozumiem

Szczycę się umiejętnością uczenia się i wdrażania lekcji w to, co robię. Dlatego spędziłem dużo czasu na badaniu i czytaniu tematów związanych z blogowaniem. Chciałabym powiedzieć, że wszystko było różowo i zawsze osiągam doskonałe wyniki. Jednak kłamałbym, bo pomimo moich najlepszych starań, czasami wyniki są rozczarowujące. Muszę wrócić do deski kreślarskiej i dowiedzieć się, co robię źle.

Następnie muszę dostosować swoją strategię marketingową ze względu na pewne aspekty lub nie dające mi oczekiwanych rezultatów. Musiałem zmienić wygląd moich odbiorców i stworzyć nową osobowość, ponieważ zdałem sobie sprawę, że ludzie, z którymi próbowałem się komunikować, nie byli zainteresowani moimi treściami. Szczególnie trudne było przeprowadzenie audytu niektórych moich treści. Bardzo trudno było się przed sobą przyznać i że musiałem całkowicie przekazać swoje myślenie. Skończyło się na tym, że usunąłem wiele z nich i prawie zacząłem od nowa. Odłożyłem też trochę pieniędzy na promocję moich treści na niektórych platformach społecznościowych i w Internecie. Wtedy nie czułem, że muszę wydać te pieniądze, ale teraz widzę, że było warto.

11. Nienawidzę, gdy ludzie nie wchodzą w interakcję z moimi treściami

założyć bloga o stylu życia

Byłem winny myślenia, że ​​moje treści zasługują na interakcję przez cały czas. W końcu spędzam dużo czasu na ich wymyślaniu. To, czego naprawdę musiałem się nauczyć w bardzo krótkim czasie, to zmiana sposobu myślenia. Czasami to, co uważam za dobre treści, niekoniecznie trafia do odbiorców.
Byłem też leniwy, prosząc ludzi o kontakt ze mną. Musiałem się nauczyć, jak zachęcać do tego poziomu uczestnictwa i interakcji poprzez bycie bardziej obecnym. Początkowo muszę przyznać, że bałem się negatywnych opinii. Ale teraz patrzę na to bardziej jako na naukę niż atak na moje posty.

12. Czasami mój obszar staje się nudny

Czasami porównuję pisanie w mojej niszowej dziedzinie do ciągłego jedzenia tego samego jedzenia. Robi się nudno, a tworzenie ekscytujących treści jest dla mnie wyzwaniem. Ale cieszę się, że zdałem sobie sprawę, że nieumyślnie się zapakowałem. Nie dawałem sobie swobody myślenia nieszablonowego i przestałem myśleć o moich odbiorcach. Będąc wielokrotnie w takiej sytuacji, szukałem inspiracji u innych pisarzy.

Jedną z fantastycznych rad, jakie otrzymałem, było przestać być zbyt sztywnym w swoim myśleniu. Straciłem umiejętność żartowania, ponieważ przemyślałem artykuły. Zrobiłem kompletny zwrot i zamiast tego zacząłem używać humoru i opowiadań. Opinia była niesamowita. Nagle otrzymywałem więcej próśb, niż mogłem obsłużyć więcej historii. Twoi widzowie to prawdziwi ludzie i nie chcą, abyś ich krytykował. Podaj swoje rozwiązania w humorystyczny sposób , a zobaczysz dużą zmianę.

13. Badania mogą być nużące

Badania są kluczowym elementem podczas pisania artykułów. Czasami jednak może to być naprawdę nużące, zwłaszcza jeśli piszesz na bardzo trudny temat. Musisz opierać wszystko na faktach, a czasami twoje opinie i uczucia nie mają znaczenia. Do tego nie ma skrótu. Trzymam się tego i upewniam się, że wszystko, co publikuję, jest oparte na faktach. Pomogło mi zbudować reputację autorytetu w swojej dziedzinie, co jest dużym plusem. Wspaniale jest też widzieć, że publiczność docenia czas, który poświęcam.

Przydatna lektura: Skuteczne strategie biznesowe związane z blogowaniem

14. Jest tyle do nauczenia się

Podobnie jak wielu początkujących, wszedłem w to, myśląc, że pisanie bloga jest tak proste, jak odłożenie moich pomysłów i zachęcenie ludzi do interakcji. Ale w zmieniającym się środowisku zdaję sobie sprawę, że jest tak wiele do nauczenia się, że musiałem poprawić swoją grę w takich obszarach, jak między innymi optymalizacja pod kątem wyszukiwarek, SERP, badanie słów kluczowych . Wiem, że muszę to zrobić, jeśli mam nadzieję, że odniosę sukces w moich wpisach na blogu.

15. To może być przerażające

Ciężko pracujemy, aby zbudować reputację na platformie internetowej. Jeśli zrobisz to dobrze, ludzie zaczną szukać u Ciebie inspiracji i porady. To może być bardzo przerażające, gdy wiesz, że zależy im na informacjach. Wiesz, że jeśli udzielisz im niewłaściwych rad, reakcja może być straszna. Twoi konkurenci również szukają okazji do wskazania wszelkich dezinformacji, które mogłeś podać. To może być trudne, gdy wiesz, że tak wiele osób szuka u Ciebie wskazówek.

Końcowe przemyślenia

Przyjrzałem się różnym powodom, dla których nienawidzę blogowania. Czy przestanę? Odpowiedź brzmi: „nie”. Jest coś uzależniającego w wypychaniu świetnych treści i uzyskiwaniu pozytywnych opinii od publiczności . Każdego dnia korzystam z okazji, aby być lepszym w tym, co robię. Nadal się uczę, nawiązuję kontakty z właściwymi ludźmi i korzystam z dostępnych mi zasobów, gdziekolwiek i kiedykolwiek mogę je zdobyć. Niektóre z rzeczy, o których wspomniałem powyżej, mogą współbrzmieć z niektórymi z was. Dla początkujących może się to wydawać zniechęcające, ale zawsze jest rozwiązanie, jak pokazałem. Trzymaj się tego, a będziesz czerpać korzyści z blogowania.